Krzesła z podłokietnikami swego czasu były wszędzie. Od biur, przez kawiarnie, aż do domowych kuchni i jadalni. Jednak ten trend się zmienił, a krzesła bez podłokietników stopniowo przejęły rynek. A ponieważ zdarza się, że pytacie nas o to, dlaczego nie tworzymy krzeseł ze wsparciem dla ramion, postanowiliśmy napisać ten tekst! Oto nasze powody.
- Łatwość dopasowania
Krzesła bez łokietników najłatwiej dopasować do najróżniejszej wysokości stołów, blatów, biurek. A to dla nas kluczowy argument, biorąc pod uwagę jak wiele różnych możliwości pojawia się na rynku i jak ciężko dopasować do nich krzesła idealne. Przy komfortowym siedzeniu bardzo istotna jest odległość krzesła od powierzchni, przy której siedzimy, tak samo jak przestrzeń pomiędzy blatem, a naszymi nogami. Krzesła z podłokietnikami muszą stać dalej od blatu – podłokietniki uniemożliwiają wsunięcie krzesła pod stół i zadecydowanie o dystansach, jakie chcemy zachować dla własnego komfortu. Utrudniają także przyjęcie wygodnej postawy przy jedzeniu, szczególnie gdy ich wysokość nie jest optymalnie dobrania do stołu.
Zdjęcie: Darren Richardson
- Przechowywanie
Skoro krzeseł z podłokietnikami nie da się w większości przypadków wsunąć pod stół, pojawia się kolejny problem – ich przechowywanie. Będą zajmować więcej miejsca, co przy małych przestrzeniach i pokojach, może być problematyczne. Podobnie sprawa będzie wyglądać w salach konferencyjnych, biurach, czy restauracjach oraz barach i kawiarniach. Krzesła bez podłokietników można bez problemu wsunąć pod blat, odwrócić i położyć na blacie stołu – co przyda się w przypadku chociażby częstego mycia podłogi, a więc szczególnie w gastronomii, a także składować jedno na drugim, ustawiając w piramidki. To zdecydowana oszczędność miejsca wtedy, kiedy wymaga tego sytuacja.
>> Krzesła tapicerowane - sprawdź już teraz! <<
- Uniwersalność
Krzesła bez podłokietników są o wiele bardziej uniwersalne jeśli chodzi o styl i aspekt wizualny. Są lżejsze, mniej obciążają wnętrze i pomagają podkreślić linię stołu. Dzięki swoim zwykle smukłym kształtom i minimalistycznej linii, geometrycznie wręcz wpasowują się do wnętrz, bez skupiania na sobie zbyt dużej uwagi. I to bez względu na to, czy mówimy o miejscu spożywania posiłków, spędzania czasu, czy pracy! Jeśli zależy nam na nowoczesnym wystroju, krzesła bez podłokietników są idealnym kierunkiem.
- Ergonomia
To co przekonuje wielu z Was do krzeseł ze wsparciem dla ramion, to pozorna wygoda i wsparcie kręgosłupa. Jednak prawda wygląda nieco inaczej. To prawidłowa postawa siedzenia wpływa na komfort, a nie obecność lub brak podłokietników! Co więcej, przy nieodpowiednim kącie siedzenia lub bardzo sztywnym oparciu, podłokietniki mogą zwiększać, a nie minimalizować wady i bóle. Dobrze wyprofilowane, ergonomiczne oparcie krzeseł bez podłokietników, zapewnia dużą powierzchnię wsparcia dla pleców, a swoim profilowaniem odciąża szczególnie odcinek lędźwiowy. Dzięki możliwości wsunięcia pod mebel przy którym siedzimy, nasze przedramiona znajdą oparcie na blacie, a my nie będziemy musieli nienaturalnie nachylać się do przodu, by nadrobić niewłaściwe odległości.
Podsumowując, krzesła bez podłokietników to nowoczesna odpowiedź na nasze potrzeby. Idący z duchem czasu design, odpowiednie profilowanie, wygoda, łatwość przechowywania i uniwersalność w dopasowaniu do wnętrza sprawiają to ich główne atuty. Wystarczy dodać do tego piękne kolory, solidne naturalne materiały i jesteśmy pewni, że brak podłokietników przestanie być problemem, a stanie się zaletą!